Jeśli mężczyźnie się nie podobasz, oto najważniejsza rzecz, o której musisz pamiętać.

Czy masz czasami wrażenie, że jesteś „superwoman serca” w swoim związku, ale tak naprawdę nigdy nic nie dostajesz w zamian?

Jakby twoje wysiłki były ignorowane, twoje potrzeby niespełnione, a twój partner nawet nie dostrzegał wszystkiego, co dajesz mu każdego dnia?

To uczucie bycia traktowanym jak coś oczywistego nie jest nieuniknione. Prawdziwe pytanie brzmi: jak zareagować, nie gubiąc się i nie zapominając, kim jesteś?

Podsumowanie siebie – pierwszy niezbędny krok

Zanim spróbujesz cokolwiek zmienić, zatrzymaj się na chwilę. Często w chwilach ciszy najlepiej słyszymy własną prawdę. Zadaj sobie pytanie, szczerze:

– Czy czuję się wspierany w tej relacji?
– Czy czuję się dobrze, lekko, wysłuchany… czy wręcz przeciwnie, wyczerpany emocjonalnie?
– Czy druga osoba dokłada szczerych starań, czy też jedynie minimum, aby uniknąć konfliktu?

Nie ma potrzeby wielkich teorii: Twoje uczucia same w sobie są silnymi wskaźnikami. Nie próbuj wszystkiego usprawiedliwiać.  Jasność umysłu to już krok w kierunku odzyskania kontroli  nad swoim samopoczuciem.

Wyrażanie tego, co się czuje, z jasnością i spokojem

Zabieranie głosu jest w porządku, ale tylko raz. Chodzi o to, by nie wdawać się w niekończącą się dyskusję, ale z szacunkiem wyznaczyć granice. Nie ma potrzeby wygłaszania przemówienia: wystarczy jasne, łagodne, ale stanowcze zdanie. Na przykład:

„Czuję się pominięty, gdy [konkretne zachowanie]… Muszę czuć się bardziej doceniany. W przeciwnym razie nie jestem pewien, czy dam radę tak dalej postępować”.

Ważne jest nie to, co mówi… ale co zrobi. Słowa są łatwe. Czyny nie kłamią.

Przestań zawsze próbować zrobić więcej niż druga osoba

Czy zawsze to Ty coś sugerujesz, organizujesz, uspokajasz, wznawiasz dyskusje, czy próbujesz poskładać wszystko do kupy? Ta nierównowaga może szybko stać się wyczerpująca. Więc zatrzymaj się. Zostaw trochę miejsca na ciszę, na nieoczekiwane. Pozwól drugiej osobie również do Ciebie podejść. Czasami to właśnie zwalniając tempo, naprawdę uświadamiamy sobie, na co zasługujemy.

Ustal granice… i trzymaj się ich

To nie kara, ale forma szacunku do samego siebie. Jeśli pewne sytuacje Cię ranią lub męczą, naucz się dystansować, delikatnie odmawiać i kończyć dyskusję, gdy staje się bezcelowa.

A jeśli pomimo sygnałów nic się nie zmienia? Może czas zastanowić się, czego tak naprawdę chcesz od związku. Pozostania razem, owszem, ale nie za wszelką cenę.

Pamiętaj, że Twoja wartość nie zależy od niego

To, że nie poświęca ci uwagi, na jaką zasługujesz, nie oznacza, że ​​jesteś mniej warta. To mówi o nim o wiele więcej niż o tobie. Niektórzy ludzie mają trudności ze stworzeniem prawdziwej i trwałej relacji, nie ze złej woli, ale dlatego, że po prostu nie są do tego zdolni. I nie twoim zadaniem jest ich naprawiać.

Bądź gotowy odejść, jeśli nic się nie zmieni

Czasami to nasza nieobecność otwiera oczy drugiej osobie… ale to nie jest strategia. Chodzi nie o to, by testować czy prowokować, ale o to, by zadbać o siebie. Jeśli czujesz, że ta relacja nie daje ci już tego, czego potrzebujesz, być może nadszedł czas, by postawić siebie na pierwszym miejscu. Powrót do siebie oznacza odzyskanie sił.

Pytanie, które należy zadać w ostateczności

Zadaj sobie to proste, ale potężne pytanie: jeśli nic się nie zmieni… czy mogę kontynuować w ten sposób?

Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, to masz już sporą część odpowiedzi. A to początek powrotu do równowagi.

Małe znaki, które nie kłamią

Istnieją pewne powtarzające się oznaki, które mogą wskazywać na brak szacunku w związku:

– Zwraca na ciebie uwagę tylko wtedy, gdy jesteś poza domem.
– Twoje emocje są minimalizowane lub bagatelizowane jako „przesadzone”.
– Unika jakiejkolwiek autorefleksji.
– Dajesz z siebie dużo, ale zawsze czujesz, że robisz „za mało”.
– Woli mieć rację, niż utrzymywać harmonię.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *